Dzień jak co dzień, upał, gorąc. I nic mi się nie chce. Egzamin do przodu. Jeszcze niedawno myślałam sobie wakacje!, coś się zmieni, stanie się prostsze a tu nic. WAKACJE TRWAJĄ I CO? Siedzę i czekam, aż samo się naprawi. Nie naprawi? Podobno czas leczy rany. Więc czekam. I wciąż siedzę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz